Odżywcza pomadka z peelingiem Sylveco
czwartek, 27 kwietnia 2017 • beauty
Hej kochani!
Dzisiaj chciałam Wam napisać co nieco o pomadce z peelingiem firmy Sylveco, którą możecie znaleźć na przykład na stronie Stragan Zdrowia. Pewnie jestem jedną z ostatnich osób, które wcześniej jej nie testowały, ale bardzo dużo o niej słyszałam. W koncu postanowiłam sprawdzić na własnej skórze jak się sprawdza. Czy jest fajna dowiecie się w dalszej części posta.
Odżywcza pomadka z peelingiem Sylveco
Naturalna regeneracja ust:
- spękanych
- przesuszonych
- wrażliwych
Hypoalergiczna, odżywcza pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciw-utleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka o właściwościach silnie regenerujących. Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust, zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.
Jako, że moje usta są dosyć często przesuszane, ciągle szukam idealnego produktu. Pomadka z peelingiem z Sylveco zdecydowanie należy do moich ulubieńców. Bardzo fajnie złuszcza naskórek, a usta po jej zastosowaniu są miękkie i delikatne. Podpisuję się pod tym, co obiecuje producent. Ma bardzo ładny zapach taki trochę marcepanowy. Niektórym może on się nie spodobać, ale mi osobiście bardzo przypadł do gustu. Drobinki są wielkości cukru i mocno ździerają martwy naskórek. Niewielka ilość wystarczy do jednego użycia i przez to produkt jest niesamowicie wydajny. Czytałam opinie niektórych dziewczyn, że bardzo szybko się kończy. Nie mam pojęcia ile trzeba tego nakładać na raz, bo ja dając niewielką ilość mam satysfakcjonujący mnie efekt. Po jakiś dwóch miesiącach stosowania niewiele mi jej ubyło, ale nie używam jej codziennie.
A Wy używałyście pomadki z peelingiem od Sylveco? Jestem ciekawa jak się u Was sprawdza :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam i uwielbiam ale brzozową. Z peelingiem jeszcze nie miałam okazji przetestować.
OdpowiedzUsuńto koniecznie spróbuj, a się zakochasz :)
UsuńMoja ulubiona pomadka peelingująca :)
OdpowiedzUsuńmoja również! :)
UsuńNigdy jeszcze nie miałam okazji czegoś takiego stosować heh :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
to spóbuj kochana, a nie pożałujesz :)
Usuń