Ulubione kosmetyki ostatniego czasu - Tołpa, Novaclear, Biolaven, Cosnature, Palmers
poniedziałek, 24 lipca 2017 • beauty
Hej kochani!
Postanowiłam wprowadzić serię ulubieńców na moim blogu. Ale nie będzie to taka typowa seria, gdzie co miesiąc będą pojawiały się posty z ulubieńcami danego miesiąca. Co jakiś czas pojawi się post, w którym pokażę Wam ostatnio ulubione kosmetyki, ale też inne rzeczy na przykład jakieś jedzenie, książki, gadżety itp. Teraz tak się złożyło, że mam same produkty do pielęgnacji, ale planuję w przyszłości mieszać takie posty. No chyba, że wolicie, żeby były podzielone na kategorie to piszcie.A i to nie będą typowe recenzje, tylko kilka słów o danym produkcie :)
Wszystkie produkty z tego posta to kosmetyki, które otrzymałam po konferencji Meet Beauty. W końcu zabrałam się za testowanie ich i akurat wszystkie, które użyłam sprawdziły się super. Sporo kosmetyków oddałam bliskim, bo sama nie jestem w stanie zużyć wszystkiego, ale i tak bardzo dużo mi tego zostało, więc mam co testować. Pierwszym produktem, który skradł moje serce jest żel do mycia twarzy z Tołpy. To chyba pierwszy produkt tej firmy o ile dobrze pamiętam, który mam okazję testować. Jest po prostu świetny. Super odświeża skórę i powiem Wam, że lekko ją nawet nawilża. Po użyciu buzia jest miękka i gładka, a tego oczekuję od takiego kosmetyku. Następnym świetnym produktem jest płyn micelarny Novaclear. Szczerze? Jest to najlepszy płyn micelarny, jaki używałam do tej pory. Ja płynów micelarnych używam tylko i wyłącznie do zmywania makijażu ( głównie oczy ) i w tym celu jest super. Bardzo szybko i skutecznie usuwa makijaż, nie podrażnia skóry i jest wydajny. Niewielka ilość wystarczy, a działa cuda. Ubolewam tylko nad tym, że już mi się konczy, bo mam wersję 100 ml, ale zakupię na pewno większe opakowanie i wtedy pojawi się recenzja.
Kremy do rąk ro zbawienie dla moich dłoni, które strasznie się zniszczyły przez moją poprzednią pracę. Ciągle doprowadzam je do porządku i krem z Biolaven bardzo dobrze sobie z tym radzi. Jest bardzo treściwy i niewielka ilość wystarczy, żeby pokremować całe ręce. Ja go używam tylko na noc, bo dosyć długo się wchłania. Zostawia taki film ochronny na skórze ( podobie jak krem z Evree ). Nie jest on tłusty, ale czuć, że dłonie sa mocno nawilżone. Do tego niesamowity zapach winogron i lawendy. Jeśli chodzi o nawilżanie ciała to ten kosmetyk jest przeze mnie najdłużej zużywany. Nie przepadam za tym zabiegiem, ale jak trafię na fajny produkt to smaruję się z większą chęcią. Tak jest w przypadku masła do ciała Cosnature. Jak pierwszy raz go użyłam to miałam mieszane odczucia, bo jego konsystencja jest dosyć dziwna. Nie nie jest to takie typowe masło. Nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, ale jest takie elastyczne. Ale powiem Wam, że to jest świetny produkt. Bardzo szybko się wchłania i bardzo fajnie nawilża skórę. Jak wstaję rano to dalej czuć, że skóra jest miękka i odżywiona. Jeśli chodzi o zapach to jest dosyć ciężki, ale z drugiej strony bardzo przyjemny. Ostatnim ulubieńcem ostatnich tygodni jest pomadka do ust od Palmers. Fajnie nawilża i ma ładny zapach kokosowy, który nie każdy lubi. Ja za to uwielbiam wszytsko co kokosowe, więc dla mnie na wielki plus. No i dosyć nietypowe opakowanie.
A jacy są wasi ulubieńcy ostatniego czasu? Używałyście któegoś z produktów, które pokazałam? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Masło do ciała od cosnature też bardzo lubię przyznam :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo się podoba zapach masła Cosnature
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kilka produktów z Topły, cena bardzo przystpęna, a na same ptodukty nie narzekałam.
OdpowiedzUsuńhttp://lamia-riae.blogspot.com
Nie znam tych kosmetyków ale zainteresowała mnie pomadka.
OdpowiedzUsuńNie znam tych cudeniek :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Zużyłam kilka opakowań płynu micelarnego z Novaclear i bardzo byłam z niego zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post !
OdpowiedzUsuńkokosowy balsam do ust to mój hit :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych rzeczy :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/red-dress.html
Uwielbiam ten żel do mycia twarzy z Tołpy, jest świetny i nie ściąga skóry jak większość żeli ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Ciekawe kosmetyki.
OdpowiedzUsuńMi tak średnio przypadła ta pomadka z Palmers :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki firmy tołpa pozdrawiam i zapraszam do mnie 😘 http://sandra-jedrzejak.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńUzywalam serum z Tolpy, ale bylo tragiczne. Nie robilo absolutnie nic. Z Biolaven mam balsam i tez nie moge sie do niego przekonac :P
OdpowiedzUsuń