me

czwartek, 31 lipca 2014

Cały czas nie mogę się zdecydować co do fryzury, a bardziej co do grzywki, ciągle mi coś nie pasuje. Wczoraj postawiłam na przedziałek, w którym dosyć dobrze się czuję. Zrobiłam sobie później koka, a na zdjęciu niżej efekty. Zdjęcia zrobione telefonem. Muszę w końcu się wziąć w garść i zacząć robić zdjęcia, bo strasznie się zaniedbałam jeśli chodzi o ta kwestię, a to coś co lubię najbardziej i sprawia mi to radość. Najlepsze są wspomnienia, które mogę w każdej chwili zobaczyć na zdjęciach!


Często piszecie mi, żebym dodawała więcej swoich zdjęć, wiem, że to nie dużo, ale zawsze coś :) 
Miłego dnia wszystkim życzę! U was też taka brzydka pogoda, u mnie pada od wczoraj.

50 twarzy Greya

niedziela, 27 lipca 2014

Wiele razy pisałam o książce '50 twarzy Greya', której jeszcze nie przeczytałam, ale postanowiłam sobie, że przeczytam ją przed premierą filmu. Kilka dni temu zobaczyłam, że będzie film. bardzo się cieszę i nie mogę się już doczekać premiery, no ale na to jeszcze trochę trzeba będzie poczekać, także mam nadzieję, że się wezmę za tą książkę i zdążę przed premierą. Na 100% lecę na to do kina!


Jak ktoś nie wie o czym to, to daje zwiastun filmu z polskimi napisami. Zapowiada się ciekawie, tym bardziej, że wiem o czym będzie. Takiego typu filmy lubię :)

O tym też już pisałam, ale za każdym razem usuwałam. Stwierdziłam, że to będzie ułatwienie dla was, bo zadajecie mi pytania w komentarzach lub na e-mail, a nie zawsze mam dostęp, żebyście szybko uzyskały odpowiedź, więc możecie pytać na asku. Najszybciej dostaniecie odpowiedź :) Tak więc zapraszam.

co u mnie ?

sobota, 26 lipca 2014

Chyba ostatni raz napisałam, że będę pisać regularnie, bo nów nic mi z tego nie wyszło. Są wakacje. Mój chłopak miał teraz urlop, cały czas się praktycznie widzieliśmy, mało kiedy siedziałam w domu i nie miałam czasu, żeby usiąść i napisać coś sensownego, tym bardziej, że nie mam żadnych zdjęć. Na bieżąco jestem na instagramie, ale miewam tam przerwy z powodu internetu. Teraz zmieniłam sobie sieć i mam lepszego neta.

Co się u mnie działo przez ostatni czas? W sumie ciągle się coś dzieje mniej lub bardziej :) Dwa tygodnie temu na weekend ja z Oskarem, Paweł z Anetą i małym Wojtkiem bardzo spontanicznie pojechaliśmy do Boszkowa. W piątek wieczorem wyjechaliśmy i dotarliśmy na miejsce jakoś koło 23 godziny. Jadąc w sumie dzwoniliśmy  i załatwialiśmy nocleg. Po kilku telefonach wreszcie trafiliśmy na wolny domek w przyzwoitej cenie. Był trochę mały, ale na tak krótki czas nie potrzeba nam było nic większego. Świetnie miejsce ogólnie, woda czysta i ciepła. Miałam ze sobą aparat, a zdjęć jest może ze 20. Zawsze jak gdzieś jadę to mam zamiar robić dużo zdjęć, a potem po prostu zapominam czy coś. tydzień temu byliśmy na urodzinach Martina, też świetna impreza była :)


zdjęcia bez jakichkolwiek przeróbek, tylko pomniejszone są

Jeśli chodzi o jakieś dalsze plany na wakacje to raczej ich nie mam. Może gdzieś w sierpniu jeszcze będę, ale to nie wiadome jeszcze. To tyle, nie będę wam wszystkiego streszczać, bo kilka godzin bym pisała :) Dobranoc.

mniam

czwartek, 10 lipca 2014

Pogoda dzisiaj rano była taka sobie, pełno chmur i zdarzyła się jakaś mżawka, a teraz świeci słońce na wieczór. Pierwszy raz w tym sezonie jadłam arbuza. Kiedyś miałam bardziej parcie na takie sezonowe owoce, których nie ma przez cały rok w sklepach, a teraz mnie jakoś nie ciągnie do nich, ale jak już mam to jem, bo uwielbiam. W ogóle patrzyłam sobie właśnie na kursy jakie są w moim mieście i znalazłam jeden, który mnie zaciekawił. Możliwe, że się na niego zapiszę. Muszę to przemyśleć, ale zachęca mnie bardzo fakt, że nie jest on długi, a mieć papierek z jakimś doświadczeniem to jest super, bo jak wiecie albo nie wiecie, ale jak ktoś czyta mojego bloga to wie, że skończyłam szkołę i szukam pracy, niestety ciężko mi idzie, bo nie mam doświadczenia po szkole sportowej żadnego w sumie także chyba się zapiszę na kurs. Jeśli do tego dojdzie to na pewno tutaj o tym napiszę ;)




Takie pyszności dzisiaj jadłam. Nowe monte jest po prostu przepyszne. Byłam trochę głodna i chciałam sobie coś przekąsić, a ze wcześniej byłam na zakupach to kupiłam sobie taką nowość no i jak to zjadłam to przestałam być głodna. Trochę nie dobrze, bo teraz mi się nic nie chce, a  w taki sposób to ja nie przytyję. Ale zaraz się biorę za rogale, więc już kończę.

Do następnego posta!

jestem

środa, 9 lipca 2014

W końcu się wzięłam do napisania postu. Co prawda moi rodzice już pojechali w sobotę, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby tutaj coś napisać. No, ale nie ważne już jestem i posty mam nadzieję, będą pojawiać się już systematycznie. Tydzień temu w piątek byłam u dermatologa. Co prawda nie mam jakiś wielkich problemów ze skórą, ale zauważyłam kiedyś, że mam strasznie suchą skórę na policzkach. Najpierw myślałam, że samo mi to przejdzie, potem zaczęłam kupować kremy bardziej nawilżające, ale i to nie pomagało. Kosmetyczka poradziła mi używać peelingu i co prawda on trochę pomagał, ale tylko na chwilę, bo gdy rano wstawałam dalej moja skóra była jak papier ścierny. Zaczęłam kupować droższe kremy apteczne w nadziei, że one mi pomogą, ale to też na nic, dlatego zdecydowałam się pójść z tym problemem do dermatologa. Pani mi powiedziała, że moja skóra wygląda dobrze i nic nie widać, ale gdy jej dotknęła zrozumiała z czym do niej przyszłam. Zrobiła mi jakiś specjalny peeling, po którym moja skóra była o wiele lepsza. Przepisała mi też kremy no i zobaczymy czy mi to pomoże. Dodatkowo dostałam też próbki. W sumie nie wiem czy już jest jakiś efekt, bo po nałożeniu kremu ta skóra jest bardziej miękka, ale myślę, że jeszcze trochę czasu minie aż dojdzie do idealnego stanu.



Może ktoś miał podobny problem do mojego? Używał ktoś któregoś z tych trzech kremów, które pokazałam na zdjęciu? Jakieś opinie, rady? :)

W przedostatnim poście jak się nie mylę pisałam, że robiłam pasemka, ale słabo je widać. Ktoś prosił, żebym zrobiła zdjęcie i pokazała je na blogu. Wiem, że nie tego pewnie oczekiwałaś, ale z tyłu praktycznie nie widać nic, bo wszystko się zlało z moimi naturalnymi jaśniejszymi włosami, które od słońca mi się robią. Najbardziej widać to pod spodem z tego co zauważyłam, bo tam włosy są zawsze ciemniejsze, no ale to pokażę jeszcze w całej okazałości kiedyś na pewno :)


Jestem zadowolona z efektu, bo miało być naturalnie, ale z drugiej strony jest trochę za naturalnie, no ale już nic nie poradzę na to. Po wakacjach jeszcze mi się same pasemka zrobią od słońca, bo od dziecka tak mam. Jak byłam mała to koleżanki mojej mamy się pytały, czemu mi farbuje włosy w wieku kilku lat, a to były moje naturalne :D Teraz pierwszy raz w życiu je ' zafarbowałam '.

new

wtorek, 1 lipca 2014


Jeszcze tydzień i wracam z systematycznymi postami, ale dzisiaj chciałam pokazać moje małe nowości, żeby mieć to  głowy. Łańcuszek, pierścionek i bransoletka pochodzą z Rings & Tings. Wszystko mi się podoba, tylko szkoda, bo pierścionek jest na mnie za mały. Mieści mi się jedynie na mały paluszek, a tam nie lubię nosić pierścionków. Będę musiała go oddać jakiejś dziewczynce czy coś :)





Jak wam się podobają moje nowe zdobycze?
Co u was? Opowiadajcie! :))

INSTAGRAM

© Olusky. Design by FCD.