więcej

wtorek, 29 października 2013

Cały czas nie jestem zadowolona ze swoich włosów. Przed weselem kuzyna byłam u fryzjera i myślałam, że w końcu coś się zmieni, ale za dużo to się nie zmieniło. Tylko podcięłam końcówki, ale spory kawałek i moja włosy nie są już zniszczone i lepiej wyglądają niż przedtem, ale z grzywką to praktycznie nic mi nie zrobiła. Chciałam ja mieć krócej żeby mi się na bok ładnie układała, a dalej mam długą i nie jestem z tego zadowolona. Muszę coś sama pokombinować albo iść gdzieś znów do fryzjera samą grzywkę obciąć nawet dużo bym nie zapłaciła tylko jakieś groszowe pieniądze, bo ile mogą policzyć, za ścięcie grzywki przecież. Oskar ma już drugi tydzień nocek ja mu współczuję, bo ciągle zmęczony jest. Już niedługo na dniach przeprowadza dosłownie pół minuty od mojego domu. Już nie mogę się doczekać to sprawi, że będziemy ze sobą spędzać jeszcze więcej czasu, a ja niedługo zacznę chodzić do pracy to każdy wolny czas będzie miłą odskocznia od codziennych obowiązków.


To chyba jedna z najdłuższych notek. W sumie lubię sobie czasem tak popisać i myślę, że będzie się pojawiać coraz więcej takich postów. W ogóle cały czas myślę, żeby dodawać więcej postów. Może uda mi się zrealizować ten polan w biegiem czasu. Będę się starać, bo to i lepsze dla mnie jak i dla czytelników, których jest raptem garstka, ale mam nadzieję, że i oni z biegiem czasu będą powiększać swoje grono na moim blogu z czego bym się bardzo cieszyła i tym bardziej motywowała ;)

nieopodal

poniedziałek, 28 października 2013

No i moi rodzice już dzisiaj polecieli z powrotem do Anglii. Już za nimi tęsknię i mi smutno, że wyjechali. Na następne wakacje mam nadzieję, że pojedziemy razem z Oskarem w odwiedziny. Czas niby tak wolno leci, a jednak tak szybko. Wczoraj byliśmy z Oskarem nad jeziorkiem w Mietkowie. Pospacerowaliśmy trochę i porobiłam trochę zdjęć, ale teraz tak szybko się robi ciemno, że większość zdjęć nie wyszła dobrej jakości, a po wrzuceniu tutaj jeszcze się ona pogarsza. Muszę korzystać jak najwięcej z dziennego światła, bo inaczej nie będę miała co tutaj wrzucać.


Na tym necie nie ma co robić kompletnie. Jak się już odwiedzi wszystkie strony po kilkanaście razy w końcu zaczyna się to nudzić i chyba pójdę się zaraz wykąpać i spać, bo takie bezczynne siedzenie do niczego nie prowadzi, a tak to może bym się w końcu wyspała ;)

mikado

piątek, 25 października 2013

Kilka dni temu przyszła paczka od mojej mamy, którą wysłała z Anglii. Na moja prośbę znalazły się w niej moje ulubione paluszki Mikado. Uwielbiam je. Chciałabym spróbować tych japońskich czy chińskich Pocky. One też muszą być pyszne, a do tego są w różnych smakach. Może kiedyś mi się uda je zamówić. Może lepiej zacznę już zbierać na nie pieniądze, bo taką małą paczuszką to bym się kiepsko zadowoliła, a uwielbiam słodycze, więc potrzebuję dużo.


Dzisiaj zjadłam już ostatnią paczkę moich Mikado. Jak następnym razem pojadę do Anglii to muszę ich trochę  pojeść, żeby było wystarczająco do następnego razu, kiedy będę miała okazję być w Anglii czy coś.

paczka od Quiz

czwartek, 24 października 2013

Właśnie dostałam paczkę od firmy Quiz. Krótko na nią czekałam, przyszła do mnie w szybkim czasie od podjęcia współpracy. W środku znajdowała się baza pod cienie, oraz cienie do powiek jedne poczwórne i jeden pojedynczy. Zawartość była zapakowana w kopercie bąbelkowej i dodatkowo każdy kosmetyk był w osobnej bąbelkowej folii, która go chroniła. A oto zawartość.


Po jakimś czasie jak już trochę przetestuję otrzymane rzeczy napiszę jak się sprawują.

rude koty

środa, 23 października 2013

Przed weselem jechaliśmy zostawić auto u wujka, bo stamtąd był autokar, który nas zawoził najpierw do panny młodej na błogosławieństwo, potem do kościoła, na a potem już na miejsce. Zanim pojechaliśmy to było trochę jeszcze czasu i bawiliśmy się z Oskarem z kotami mojej cioci. Oba są rude i na każdym zdjęciu jest inny kot.


Jakoś szczególnie nie przepadam za kotami, bo wolę psy, ale one też są urocze jak każe zwierze, które daje się pogłaskać, a ten aż sam się nastawiał tylko, żeby go pieścić.

poprawiny

wtorek, 22 października 2013

Tak jak pisałam wcześniej chyba dwa posty wstecz zapomniałam zabrać ze sobą aparatu na samo wesele, więc zdjęcia mam tylko z poprawin i nie jest ich dużo. Ogólnie wesele jak i poprawiny odbyły się w Jordanowie Śląskim w pięknej i dużej sali, którą możecie zobaczyć na dole gdzieś w zdjęciach, ale nie za dużo widać, bo całej w środku nie robiłam a wyglądała jak pałacyk jakiś. Panna młoda miała piękną suknię i ogólnie wesele bardzo udane.


W pierwszy dzień byłam inaczej ubrana, miałam na sobie czarno miętową sukienkę z domieszką koronki. No a na poprawinach to jak widać na górze tyle, że jeszcze na weselu miałam obcasy, ale w drugi dzień stwierdziłam, że nie ma sensu się męczyć i założyłam balerinki ;) Wygraliśmy też wódkę weselną z Oskarem w jednym konkursie, w którym braliśmy udział. Zajęliśmy drugie miejsce, a były dwie nagrody i pierwsza para mogła wybrać wódkę albo nagrodę niespodziankę i wybrali nagrodę niespodziankę, którą była uścisk ręki basisty, więc my przejęliśmy pierwszą nagrodę :D

znowu bistro

Jak nie mamy pomysłu już kompletnie na to co zjeść to wybieramy się z Oskarem do tesco na bistro coś zjeść. Wczoraj jedliśmy tam obiad. W sumie nie mieliśmy ochoty na nic, dlatego i tez malutko tego wszystkiego było na talerzu, ale coś trzeba było sobie wybrać.


Dzisiaj mam wizytę u dentysty już drugi raz przekładana. Dawno nie byłam, ale jakoś już się nie stresuję tak jak na początku.

today's outfit

poniedziałek, 21 października 2013

W końcu jestem po weekendzie balowania. Wesele bardzo udane, ale jestem zła na siebie, bo w pierwszy dzień nie wzięłam ze sobą aparatu, bo po prostu zapomniałam, za to wzięłam na poprawiny, ale mam tylko kilka zdjęć, więc bez rewelacji, no ale lepsze niż nic. Tak jak obiecałam dodaję outfit z ciuchami od Sheinside oraz spodniami, które ostatnio kupiłam. Robione o 18 więc już ciemno było, ale trochę niektóre musiałam rozjaśnić. Pojechałam specjalnie nad zalew do Komorowa, bo chciałam jakieś inne tło niż zwykłe miasto.

sweter - Sheinside, kurtka - Sheinside, spodnie - Cubus, buty - Vans

Niedługo idę spać, bo jestem tak niewyspana po tym weselu, że masakra. Jutro postaram się dodać więcej niż tylko jednego posta, bo znów muszę nadrobić, bo mam zaległości ;) 

INSTAGRAM

© Olusky. Design by FCD.