pierwszy dzień

czwartek, 26 września 2013

W końcu zaczynam z postami z moich wakacji. Byłam z chłopakiem w Bułgarii w Złotych piaskach. Niestety jechaliśmy autokarem i musieliśmy się męczyć przez 35 godzin w pierwszą stronę. Tyle dobrze, że z powrotem jechaliśmy tylko 30. No, ale wcale nie tylko to było aż. Pierwszy i ostatni raz jechaliśmy autokarem, następnym razem tylko i wyłącznie samolotem. Lepiej dopłacić już te 100 czy 200 zł więcej, a być na miejscu w niecałe dwie godzinki i nie męczyć się tyle jazdą.


Nie wiem ile będzie tych postów, zdjęć aż tak bardzo dużo w sumie nie mam, bo szkoda było czasu na ciągłe cykanie, ale trochę tego jest, Czekam jeszcze na zdjęcia od dwóch osób, które tam poznaliśmy. Ogólnie to nasz hotel nie był jakiś najlepszy, czego się spodziewaliśmy po 4 gwiazdkach, jedzenie było straszne jak dla mnie, dużo rzeczy tam do zjedzenia nie było, ale zawsze sobie coś tam wybrałam. Mieliśmy opcję all inclusive także wszystko spoko, ale na przykład za głupiego pingponga czy bilarda trzeba było osobno płacić, ale nie dużo ;)

5 komentarzy

  1. 30 godzin w autokarze? dla mnie 14 (powrót z Litwy) były męczarnią, więc podziwiam :D Zdjęcia fajne, a to dziwne, że za takie rzeczy, jak pingpong trzeba było dopłacać...

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda taka jazda jest bardzo męcząca:( pięknie tam, fajnie, że udało Wam się wypocząć:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, współczuję tej jazdy autokarem :( znam ten ból

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam jechać do bułgarii, ale zdecydowałam się na hiszpanie samolotem. Za długo, ja do kato mam adhd, a tam nie całe 2 godziny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku, zazdroszczę takich cudownych wakacji! ;3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz oraz obserwację bloga - to ogromna motywacja do dalszego pisania! ♥

INSTAGRAM

© Olusky. Design by FCD.