Powinnam sumie jeść obiad, a ja się zajadam babeczkami, które wczoraj upiekłam. Zrobiłam 13,
a zostały tylko dwie. Dopiero co wróciłam od Oskara, a zaraz znów do niego idę. Dzisiaj znów
nocka i jurto, a potem prawie tydzień wolnego. Majówka w sumie, nawet planów nie mam, ale nie
ważne gdzie będę, ważne że z Oskarem.
Pierwszy raz robiłam takie, bo zazwyczaj biorę zwykłe z posypką czekoladową,
a że nie było to wzięłam takie. Pyszne wyszły <3
Mmm, jak pysznie wyglądają! *.*
OdpowiedzUsuń