MYDŁO ALEPPO Z OLEJEM LAUROWYM 12% SYRYJSKIE

sobota, 28 stycznia 2017

Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu na pewno wiecie, że lubię naturalne kosmetyki. W swojej pielęgnacji twarzy używam tych zwykłych drogeryjnych, ale i tych na bazie naturalnych składników. Dzisiaj opowiem Wam o produkcie do oczyszczania twarzy, jeśli jesteście ciekawe o czym mowa zostańcie ze mną do końca posta.



Mydło Aleppo z olejem laurowym 12 %
Mydło Aleppo jest wytwarzane na bazie oliwy z oliwek oraz dodatkiem oleju laurowego ( 12 % ) dlatego nie powoduje alergii, a używane regularnie łagodzi wysuszenia skóry i pozostawia ją dobrze nawilżoną. Nie jest perfumowane, naturalnie pachnie olejem laurowym i oliwą z oliwek.


Właściwości:

- posiada właściwości antyseptyczne, zabliźniające i nawilżające, które odnawiają film hydrolipidowy
- nawilża skórę
- jest przeznaczone dla skór suchych, dotkniętych takimi chorobami jak łuszczyca, trądzik, swędzenia, egzema
- hipoalergiczne
- w 100 % ulega biodegeneracji
- nie zawiera sztucznych barwników, konserwantów, perfum ani innych substancji drażniących
- olej laurowy jest sprawdzonym, naturalnym antybiotykiem, jego wysoka zawartość zwiększa właściwości regeneracyjne mydła
- oliwa z oliwek nawilża, pielęgnuje i odżywia
- polecane osobom z poważnymi problemami skórnnymi tj: łuszczyca, enzyma, zapalenie skórne, łojotok, trądzić, atopowe zapalenie skóry
- goi wszelkie rany, blizny pooperacyjne, odleżyny, ropienie
- o jego leczniczym działaniu przekonało się miliony ludzi na całym świecie
- dzięki oliwie z oliwek działa jak balsam do ciała


O mydle Aleppo słyszałam już dawno i bardzo chciałam je przetestować. Znalazłam je na stronie etnospa.pl. Prze jego użyciem sprawdziłam w internecie jak najlepiej je przechowywać i w ogóle jak jego używać. Ma 200g, więc jest dosyć spore. Ja pokroiłam sobie je na kawałki, żeby nie używać całego na raz. Używam go do oczyszczania twarzy po zmyciu makijażu płynem micelarnym. Jest bardzo, ale to bardzo oczyszczające. Moja twarz po nim jest bardzo miękka i aż skrzypi taka czysta. Bardzo fajnie też nawilża, jednak ja po nim i tak używam kremu, bo twarz jest trochę ściągnięta.

Moja skóra jest sucha, wrażliwa ze skłonnością do zaczerwienień, lekko naczynkowa. Mydło Aleppo w ogóle mi jej nie podrażnia, a mam wrażenie, że koi moją skórę na twarzy. Nie zapycha i nie powoduje żadnych skutków ubocznych przy jego używaniu. Jest świetne na prawdę szczerze Wam je polecam. Jest też mega wydajne, bo używam jednego małego kawałeczka już ze dwa miesiące, więc jak za cenę około 20 zł to warto.

Używałyście kiedyś mydła Aleppo?

Box Only You dookoła włosów, Cece od Sweden, Floslek, L'biotica, Marion, Ziaja

niedziela, 22 stycznia 2017

Już jakiś czas temu dostałam wielkie pudło kosmetyków do pielęgnacji włosów Box Only You. Dzisiaj nadszedł czas, by je Wam pokazać. W środku znalazło się aż 6 produktów i każdy z nich jest przeznaczony do innego celu. Czy jestem z nich zadowolona i jak się u mnie sprawdził każdy z nich opiszę poniżej.



Suchy szampon L'biotica
Tego produktu byłam chyba najbardziej ciekaw, bo wśród suchych szamponów mam już swojego ulubieńca - Batiste i wszystkie inne jakie testowałam ( a było ich dosyć sporo ) nie sprostały moim oczekiwaniom. W tym przypadku jestem pozytywnie zaskoczona, bo dorównuje mojemu ulubieńcowi. Ma przyjemny zapach. Zostawia lekko bialy pył na włosach, ale po wyczesaniu ich znika. Dodaje lekko objętości i przede wszystkim odświeża włosy. Swoje zadanie wykonuje bardzo dobrze i szczerze moge Wam go polecić.

Odżywka Cece of Sweden
Ta marka to u mnie totalna nowość. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam i nie używałam żadnych ptoduktów tej firmy. Mam tutaj odżywkę do włosów z olejkiem koosowym, która ma nawilżać i odbudować nasze włosy. W składnie większość składników jest pochodzenia naturalnego co mi bardzo odpowiada już na starcie. Ma zapach kokosa, który ja osobiście uwielbiam. Ma bardzo gęstą konsystencję przez co jest tez bardzo wydajna. Włosy po niej są miękkie, nawilżone i lśniące. Nie mam problemu z rozczesaniem ich.


Serum multifunkcyjne Floslek
Z tym produktem bardzo się polubiłam. Jest to serum w formie takie jakby żelu, jest bardzo gęsty. Ma pompkę co ułatwia wydobycie produktu. Ma przyjemny zapach, ale ciężko jest mi go do czegoś porównać. Nakładam je na umyte jeszcze wilgotne włosy, ale producent pisze, że można również nakładać na suche. Włosy po nim sa bardzo miękkie, nie puszą się i super się rozczesują. Jeden z lepszych jakie miałam okazję testować.

Olejek w kremie Marion
Pierwszy raz mam styczność z olejkiem w kremie, zazwyczaj używam takich w płynnej formie. Ten olejem ma odżywiać włosy i ułatwić ich stylizację bez obciążania włosów. Używam go na suche włosy, wtedy kiedy sa świeżo po myciu. Są miękkie, wygładzone, ale zarazem bardzo lekkie. Nie przetłuszcza włosów i dobrze się rozczesują. Bardzo dobrze też nawilża jestem mega zadowolona.


Ziaja KURACJA OLEJKAMI arganowym i tsubaki
Tutaj mam szampon i maskę, które mają zregenerować włosy i je wygładzić. Mają przyjemny zapach. Używam ich tylko w duecie, więc nie wiem jakby się sprawdziły solo. Szampon dobrze oczyszcza włosy, jest dosyć gęsty i ma przezroczystą, lekko żółta formułę. Maska natomiast ma konsystencję takiego gęstego białego kremu. Na moje włosy dobrze się sprawdzają te kosmetyki. Nie plączą włosów, dodają lekkiej objętości. Nawilżają je i odżywiają. Włosy ładnie wyglądają i nie puszą się,


Używałyście któregoś z tych produktów? Jak się u Was sprawdziły?

naszyjnik łapacz snów, Prezenty z Dalekich Krajów

niedziela, 8 stycznia 2017

Hej kochani!
Jak tam u Was zaczął się nowy rok? Ja powoli zaczynam realizować moje postanowienia noworoczne. Licze na to, że uda mi się chociaż w jakimś stopniu wszystkie spełnić. W tym poście chciałam Wam pokazać komplet - naszyjnik i kolczyki z Prezenty z Dalekich Krajów. Motyw łapacza snów bardzo mi się podoba, i mimo, że takich rzeczy raczej nie noszę stwierdziłam, że na pewno w jakiś sposób to wykorzystam chociażby do zdjęć. Prezentuje się bardzo ładnie i jako ozdoba nawet na ścianę wygląda świetnie.




Dajcie znać jakie posty chcielibyście na blogu :)

Perfumy Carlo Bossi Elixia White Femme

środa, 4 stycznia 2017

Hej kochani!
Jak tam u Was pogoda? U mnie od wczoraj pada śnieg. Nie ma mrozu, więc ciągle topnieje i robi się ciapa, czego po prostu nie znoszę. Dzisiaj chciałam Wam przestawić pewien zapach, który dostałam do testów od firmy Carlo Bossi. Używam ich już od jakiegoś czasu i jeśli jesteście ciewaki czy mi się spodobał to czytajcie dalej.



Elixia White
Eliksir młodości pełen subtelności i pasji. Zmysłowe i prowokujące akordy kwiatowe i owocowe, otulone orientalnymi nutami tworzą niepowtarzalny zapach. Perfumy dla kobiet znających swoją wartość.

Typ: kwiatowo - orientalno - owocowy

Nuta głowy: róża, pieprz, pomarańcza, Ylang - Ylang
Nuta serca: fiołek, jaśnim, Heliotrop
Nuta bazy: piżmo, wanilia - drzewo cedrowe, drzewo sandałowe - malina


Perfumy są umieszczone w prześlicznym flakoniku, który pięknie się prezentuje. Mam tutaj aż 100 ml, więc produktu wystarczy na długo. Zapach jest bardzo trafiony w moje gusta. Nie jest za słodki, ale i nie za bardzo duszący. Jest wyziazisty i subtelny zarazem. Nie jest to na pewno zapach skierowany dla bardzo młodych dziewczyn, bo mógły być dla nich za ciężki, Ja mając 22 lata czuję się w nim bardzo dobrze. Perfumy są trwałe, zapach utrzymuje się na ciele spokojnie cały dzień. Zapach jest infpirowany perfumami Armani Mania, którego osobiście nie znam, więc ciężko jest mi tutaj porównać. Nie mniej jednak nie jest to napewno ten sam zapach, jedynie podobny. Powiem Wam, że bardzo przypadł mi do gustu. Firma dobrze trafiła z wyborem, jedynie mógby być lekko bardziej kwiatowy i wtedy byłby idealny.



Słyszałyście o tej marce, może macie jakiś zapach od nich?

Beauty Box Liferia, kosmetyki z różnych krajów

niedziela, 1 stycznia 2017

Hej kochani!
Nowy rok przed nami, z czego bardzo się cieszę. Z racji tego, że w moich postanowieniach noworocznych jest też blog, którego nie chcę zaniedbywać, a wręcz przeciwnie rozwinąć go bardziej.. To od razu chciałam dodać jakiegoś posta. Pomyślałam, że pokażę Wam zawartość kolejnego pudełka od Liferia. Tak samo jak w przypadku pierwszego pudełka, jakie miałam okazję przetestować produkty są bardzo ciekawe.



Maseczka do twarzy Unani, Hiszpania 100 ml 52 zł
Maseczka chroni i pielęgnuje skórę, a także ją odżywia i nawilża, jednocześnie usuwając wszelkie zanieczyszczenia. Jeśli będziesz stosować maseczkę raz lub dwa razy w tygodniu, zauważysz znaczne przyspieszenie regeneracji komórek i odnowę skóry twarzy. Sposób użycia: nałóż maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy, pozostaw na 10 minut, a następnie gokładnie zmyj ją wodą.

Mleczko HydraPlus do mycia twarzy Naobay, Hiszpania 200 ml 59 zł
Mleczko oczyszczające do twarzy przeznaczone dla sóry suchej zawiera ekstrakty z aloesu, jabłka i oleju ze słodkich migdałów. Olej z palmy koosowej zapewnia intensywne działanie oczyszczające i złuszczające, pozostawiając skórę miękką i czystą.


Żel ze świetlikiem lekarskim i herbatą do powiek i pod oczy Floslek, Polska 10 g 7,49 zł
Usuwa objawy zmęczenia, łzawienia, podrażnienia i pieczenie okolic oczu spowodowane warunkami atmosferycznymi, przebywaniem w suchych pomieszczeniach, niewyspaniem. Zastosowany w recepturze wyciąg ze świetlika wykazuje własności przeciwzapalne oraz kojące, a ekstrakt z zielonej herbaty przeciwświądowe.


Kawowy scrub do ciała Mr Scrubber, Ukraina 200 g 28 zł
Scrub jest skomoonowany z 7 różnych olejków, które odżywią i nawilżą twoją skórę, pozostawiając ją aksamitnie gładką: olejek z pestek winogron, olejek z orzechów macadamii, masło shea, oliwa z oliwek, olejek z awokado, olejek arganowy i olejek z pestek brzoskwini. Wszystkie te składniki zostały dobrane tak, aby dogłębnie oczyścić skórę z martwego naskórka. Scrub doskonale modeluje i ujędrnia sylwetkę, a zawarte w nim mikroelementy pomagają w walce z cellulitem i rozstępami.


Puder mineralny w kompakcie VG Professional, Hiszpania 73 zł
Puder sprawi, że Twoja skóra będzie świeża i aksamitna. Specjalnie stworzona formuła, która zawiera wosk jaśminowy i lawendę, pomoże skórze zachować promienny wygląd. Puder VG Professional jest idealną bazą, która subtelnie zmatowi twoją twarz i uczyni ją jedwabistą, a także ukryje wszelkie niedoskonałości. Zawarty w pudrze filtr 15 SPF zadba o twoją skórę i zapewni jej dodatkową ochronę przed negatywnymi skutkami promieniowania UV.


Pierwsze wrażenia na temat pudełka Liferia były bardzo pozytywne, najbardziej cenię to, że znajdują się produkty z różnych stron świata. Takie, które nie są dostępne na naszym rynku. Z tego pudełeczka najbardziej mi się spodobało mleczko do oczyszczania twarzy. Marka Naobay pojawiła się już w poprzednim pudełku i jej produkt świetnie się u mnie sprawdził. Dzięki Liferia odkryłam sporo nowych marek kosmetycznych, które są godne uwagi. Praktycznie każdy z produktów sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Jeśli miałabym wybrać, które pudełko spodobało mi się bardziej, to szczerze Wam powiem, że oba są świetne!

Miałyście okazję już testować produkty z beauty boxa Liferia? Jeśli nie, to koniecznie spróbujcie :)

INSTAGRAM

© Olusky. Design by FCD.