bistro tesco

poniedziałek, 30 września 2013

Często z Oskarem chodzimy jadać do bistro, które się znajduje w moim mieście w tesco. Teraz Oskar ma nocki i wczoraj i dzisiaj byliśmy zjeść coś na kolację i po 21 jest połowa ceny, więc też spoko, bo zapłaciliśmy za samo jedzenie na dwoje lekko ponad 5 zł. Ja sobie malutko wzięłam, bo nie byłam strasznie głodna jakoś, ale normalnie to by wyszło z dyszkę, więc bardzo fajnie. Co prawda to jedzenie o tej godzinie już niektóre jest mało zjadalne, ale da się przeżyć i pojedyncze potrawy są świeże.


Na każdym stoliku jest wazonik, w którym cały czas są jakieś inne kwiatki. Ostatnio były róże, teraz takie inne, ale nie wiem jak się nazywają, bo nie znam się zbytnio na kwiatach, ale co niektóre potrafię rozpoznać i nazwać. Akurat miałam aparat ze sobą, bo byliśmy dzisiaj szukać grzybków, ale nic nam się nie udało zebrać. Mieliśmy pojechać w inne miejsce, ale mnie zaczęła boleć głowa, no i wróciliśmy. Osobiście byłam kiedyś raz z rodzicami, ciocią i kuzynem, ale po metrowych mrowiskach jakie tam widziałam, powiedziałam nigdy więcej, a jednak pojechałam. Czego się nie robi dla ukochanej osoby <3

jeszcze trochę okolicy

Daję następną dużo większą porcję zdjęć Złotych piasków. Jak teraz patrzę to w ogóle mam strasznie mało zdjęć jak na mnie, bo ogólnie to lubię robić zdjęcia wszystkiemu, a tam jakoś to wszystko ograniczałam, żeby nie tracić na to zbyt wiele czasu i jak najlepiej wykorzystać ten czas.


Dobrej nocy życzę ;)

przy hotelu

niedziela, 29 września 2013

Będąc w hotelu przez większość dnia był otwarty bar przy basenie. Tam spędzaliśmy najwięcej czasu w sumie. Z racji, że byliśmy na all inclusive, z resztą jak każdy w naszym hotelu mogliśmy sobie brać do woli wszystko co mieli do zaoferowania. Mimo, że nie mówili po polsku to uczyliśmy barmanów naszego języka i trochę się od nas nauczyli. Raz nawet dali mi wszystko co trzeba było i sama mogłam robić drinki. Bardzo fajna obsługa była w tym hotelu, młodzi, uśmiechnięci i pozytywnie nastawieni. Jeszcze długi czas będziemy o nich wspominać.


Z jednym z barmanów mamy nawet kilka zdjęć, ale o tym w jakimś innym poście będzie ;)

książka

sobota, 28 września 2013

Robię małą przerwę od postów z wczasów, żeby nie było za nudno. Jakoś przed wczoraj koło pierwszej w nocy wzięłam do ręki książkę i chciałam trochę poczytać, niestety mój telefon nie podświetlał za dużo, bo lampy nie mam, a nie chciałam zapalać światła o tej godzinie, więc moje czytanie nie wyszło. Już długi czas mam ta książkę, a nadal nie mam zbyt dużo czasu, żeby ją przeczytać do końca.


W końcu muszę się zmotywować, bo póki co nadal mam wakacje, ale szczerze to mogły by się już kończyć powoli i chciałabym zacząć coś nowego w życiu i iść dalej przed siebie do przodu. Powoli planować przyszłość. Dom, rodzina to dla mnie ważne wartości w życiu i chcę do tego dążyć, dlatego musi się coś ruszyć niedługo ;)

okolica

piątek, 27 września 2013

Złote piaski to naprawdę bardzo ładne miejsce. Mogłabym tam jeszcze kiedyś pojechać, ale jestem też ciekawa innych miejsc, które mogą być jeszcze piękniejsze. Ogólnie to przez cały nasz pobyt mieliśmy słoneczko przy którym można się było opalać. Tylko w jeden dzień do południa było pochmurnie, a później znów słoneczko dawało. Bałam się, że o tej porze roku nie będzie pogody w Bułgarii, bo czytałam różne opinie, a zostałam mile zaskoczona. Jak wróciliśmy do Polski to nawet byśmy mogli się przemęczyć znów te ponad 30 godzin, żeby tylko siedzieć sobie w ciepełku na plaży lub przy basenie ;)


Szkoda, że nie przywieźliśmy trochę słońca do Polski, bo jeszcze by się przydało ;)

INSTAGRAM

© Olusky. Design by FCD.