Emma Roberts

piątek, 31 maja 2013

Od zawsze moją ulubioną aktorką była Emma Roberts. Wiadomo jest do
tej pory. Oglądałam już chyba wszystkie filmy, w których grała. Moim naj
jest Wild Child. Co nie znaczy, że innych nie lubię. Każdy film, w którym 
zagrała mi się podoba. Oglądałam też kiedyś Nieidealną. To chyba od 
tamtej pory zaczęłam się nią interesować i szukałam filmów, w których
gra. Jest świetną aktorką jak dla mnie. Wiadomo każdy ma swoje tam
gusta i guściki i o tym się przecież nie dyskutuje. Każdy ma praw lubić
kogo mu się tam żywnie podoba.


Nie wiem co ma w sobie to zdjęcie takiego, ale mnie urzekło. Bardzo mi się
podoba. Jest piękne. Dlatego musiałam je tutaj wstawić i przy okazji nawiązać
do Emmy. A wy macie jakieś ulubione aktorki? Znacie Emmę Roberts?

za młodu

Przeglądałam foldery ze zdjęciami i trafiłam na zdjęcie jak byłam malutka.
Nie mam pojęcia ile tam miałam lat, ale to musiało być dawno temu. Jak 
tak sobie uświadamiam, że teraz mam 18, muszę już sama dbać o siebie
i o swoje problemy. Załatwiać różne rzeczy i w ogóle. I pomyślę sobie,
 kiedyś musiało być fajnie jak się  było małemu. Żadnych obowiązków,
każdy chce dla Ciebie jak najlepiej. Z drugiej strony musiało być też 
ciężko przyzwyczajając się do tego okrutnego świata. Myślę jednak,
że zostałam dobrze wychowana, trochę przez rodziców, trochę przez
otoczenie i trochę przez samą siebie. Każdy człowiek wchodzący w 
nasze życie coś w nim zmienia, nawet coś małego jakiś drobiazg i
od każdego można się czegoś nauczyć albo złego albo dobrego ;)
Ważne, żeby dobrze to wykorzystać.


Siedziałam cały dzień w domu jak i siedzę dalej. Tak więc nie mam żadnych
zdjęć, żeby tutaj dodać, a ten post to i tak tylko przypadkowo, może jeszcze
jakiś dzisiaj będzie. Zobaczymy ;)
A wy macie zdjęcia jak byliście mali?

naleśniki z truskawkami

Tak jak przewidywałam nie miałam czasu, żeby dodać jakiegokolwiek posta.
Zdjęć też nie mam, tylko te na dole. To jedyne z wczoraj. Oskar robił obiad
i były to naleśniki z serem białym, truskawkami i bita śmietaną. Uwielbiam 
takie pyszności, ale codziennie bym takiego czegoś nie zjadła, bo za słodko,
ale raz na jakiś czas jest w sam raz. Dziwnie to zabrzmiało, no ale nie ważne.


Nie wiem co będę dzisiaj robić. Pewnie nic ciekawego jak zwykle, gdy Oskar
pracuje. Po wakacjach zacznę też szukać pracy, a jak na razie to odpoczywam. 

kartki

środa, 29 maja 2013

Znów dzisiaj zaglądając do skrzynki znalazłam w niej kartkę z postcrossing ;)
Jakie szczęście, że jutro jest święto, bo zobaczę się dzisiaj z Oskarem po pracy
i nie wiem czy jutro będę miała czas na pisanie jakiś postów, bo będę pewnie u
Oskara, ale postaram się coś wykombinować. 


Jak dostałam kolejną kartkę pomyślałam, że i ja muszę coś wyszłam i poszłam na pocztę
po czym kupiłam trzy znaczki wraz z kartkami. Potem z Ewą poszłam je wysłać. Przy okazji
pojechałyśmy do galerii i wypatrzyłam sobie fajną kurtkę mam nadzieję, że w piątek jeszcze 
będzie, bo są tylko dwie ostatnie.


kwiatki

Jak wstałam rano wchodząc do kuchni zauważyłam na podłodze kwiatki, których 
jeszcze wczoraj nie było. Od razu poszłam po aparat. Wydaje mi się, że to są 
kwiatki na jutro na Boże Ciało. Jak byłam mała to co roku sypałam płatki w 
procesji. Podobało mi się to zawsze hehe ;)


W ogóle dzisiaj zobaczyłam, że Wrocław się znajduje w 8 miastach, które odwiedzi Pezet z tą
trasą Red-bull i na 90 procent tam będę. Musze tylko znaleźć w Świdnicy gdzieś bilety, a jak
nigdzie nie będzie to pewnie dopiero we Wrocku kupię, ale zawsze lepiej wcześniej, żeby nie
było i do tego też taniej w przedsprzedaży niż w dniu koncertu ;)
A Wy często chodzicie na koncerty?

co to postcrossing ?

wtorek, 28 maja 2013

Piszę posta o postcrossing na prośbę czytelniczki, myślę, że tez innym może się przydać.
Na początek trzeba w ogóle powiedzieć co to jest. No więc moimi słowami jest to strona,
dzięki której wysyła się pocztówki z całego świata. Żeby taką pocztówkę wysłać trzeba
się zarejestrować na tej stronie http://www.postcrossing.com/
Ta strona wygląda tak jak na obrazku niżej. Strona jest w języku angielskim, wiec
zdaję sobie sprawę, że nie każdy potrafi wszystko zrozumieć, ja sama też musiałam
dojść do wszystkiego, a po to jest post, żeby to jakoś wam ułatwić. 
Klikacie w Create your free account


Po czym przeniesiecie się w miejsce, które wygląda dokładnie tak jak na obrazku niżej.
Tutaj wprowadzacie wszystkie swoje dane. Musza być prawdziwe, bo inaczej nie macie
możliwości dostania kartki.  


Jak już się zarejestrujecie będziecie mogli wylosować 5 osób na początek,
którym wyślecie pocztówki. Losowanie jest przypadkowe i nigdy nie wiadomo
na kogo się trafi. Tak samo Ty nie wiesz kto Cię wylosuje dopóki nie znajdziesz
kartki w swojej skrzynce. Wiadomo jeśli nie będziesz wysyłać to i do Ciebie nikt
nie będzie wysyłał. Im więcej kartek będziesz losować tym większa szansa, że
ktoś wylosuje Ciebie.
Klikacie w Sent a postcard


Po czym wyświetli coś takiego jak na dole musicie kliknąć z Request address i wtedy
pojawia wam się osoba, do której wysyłacie pocztówkę. Jest dokładnie napisany adres,
nie trzeba go szukać tylko przepisać na pocztówkę. Do każdej wylosowanej osoby
jest taki jakby kod, który koniecznie trzeba umieścić na kartce w widocznym miejscu
tak, aby osoba, która ją otrzyma mogła Cię zarejestrować, że dostała od Ciebie kartkę.


Tak samo jeśli Ty otrzymasz kartkę klikasz na stronie w tej niebieskiej ramce 
pod Sent a postcard, klikasz w Register a postcard, po czym wyskoczy Ci coś takiego
jak na obrazku i w tym miejscu wpisujesz ten kod, który będzie na Twojej kartce
i wtedy ta osoba będzie wiedziała, że otrzymałaś od niej pocztówkę.


Jedynym minusem postcrossing jest to, że jeśli chcesz wysyłać dużo
kartek musisz liczyć się z tym, że to są pewne koszty. Zwykła pocztówka
kosztuje około 1 zł to to malutko, ale do tego  dochodzi znaczek za granicę,
którego koszt z priorytetem to około 5 zł, więc im więcej tym większe koszty,
ale warto nawet jedną kartkę w miesiącu wysłać, bo mi na przykład dużą
radość przynosi pocztówka z jakiegoś zakątka świata ;)

Na tym polega cały postcrossing. Sama siedzę w tym od niedawna.
Postarałam się swoimi słowami jak najprościej wam to wytłumaczyć.
Mam nadzieję, że pomogłam chociaż trochę. Piszcie co sądzicie i
czy pomogłam ;)

P.S. Jeśli lubicie wysyłać kartki i chcielibyście mi wysłać to chętnie podam wam swój adres,
oczywiście za każdą przysłaną kartką odwdzięczyłabym się tym samym ;)

kartka z Japonii

Jak wróciłam ze sklepu to sprawdziłam pocztę, a tam zastała mnie nowa
pocztówka z postcrossing od dziewczyny z daleka, bo aż z Japonii. Tak
miło dostać taką kartkę i ciesze się, że zaczęłam zabawę z postcrossing.
Polecam każdemu kto lubi wysyłać i dostawać kartki pocztowe, co jest
najlepsze, że możesz dostać nawet pocztówkę z miejsca, o którym nie
miałaś wcześniej nawet pojęcia. Bardzo fajna sprawa, jak dla mnie ;)


Chciałabym, żeby był już weekend. Trochę mi się nudzi w tym domu już. 
Nie ma pogody, ale może na weekend przynajmniej będzie słonecznie i
ciepło. Standardowo oglądam Zbuntowanego Anioła i jestem już na 224
odcinku, co oznacza, że już malutko do końca ;( Pewnie w wakacje i tak
jak nie będę miała co robić, gdy Oskar będzie w pracy to zacznę oglądać
od początku. Tak go lubię i nie poradzę nic ;)

manhatan

Cały dzień pada, a ja cały dzień oglądam zbuntowanego anioła. Jedyne co to ruszyłam się
 do sklepu, bo musiałam sobie doładowanie kupić i przy okazji zahaczyłam o Rossmanna,
bo już jakiś czas temu chciałam sobie kupić pędzelek do cieni i od razu kupiłam też cienie
w dodatku takiego koloru właśnie szukałam i znalazłam idealny. Ogólnie chodzi mi bardziej
o te dwa mniejsze kolory. Właśnie takich szukałam i znalazłam. Do tego jest teraz promocja 
40 % na kosmetyki to twarzy ogólnie do malowania tylko chyba, no i załapałam się po czym
za cienie, pędzelek i do tego jeszcze szampon brałam zapłaciłam prawie w cenie samych
tych cieci także bardzo korzystnie. 


Wczoraj też byłam w Rossmannie i kupiłam masło do ust, ono tak ślicznie pachnie, że 
mogłabym to ciągle wąchać. Co mnie zdziwiło ja otworzyłam pojemniczek to balsamu
było aż po same brzegi, a zazwyczaj w takich rzeczach nie do końca są napełnione
kosmetyki, jednak tym razem było inaczej. Z resztą i tak na nie długi mi starczają takie
rzeczy, bo jak tylko mi wsiąknie to od razu nakładam następną warstwę ;)


donat

Ledwo co wstałam, a pogoda za oknem jest okropna. Już się zbierało i zbierało 
tak od kilku dni, aż w końcu jest deszcz. W sumie to się ciesze, że jest teraz, bo 
Oskar z nów na drugie zmiany, więc jak siedzę w domu to może lać ile chce ;)
Nie wiem jak inni, ale ja uwielbiam donaty. Te pączki w smaku są zupełnie 
inne niż te normalne. Co nie znaczy, że tych normalnych nie lubię, bo lubię,
ale donaty u mnie na pierwszym miejscu :D W sumie nie wiem czy się pisze 
donaty czy donuty, ale ja słyszałam gdzieś w telewizji donaty więc piszę
i czytam donaty.


To zdjęcia z przed kilku dni, a wczoraj w sumie tez je jadłam.  Jestem miłośniczką słodyczy
i jak coś mi posmakuje bardziej niż inne to mogę to jeść i jeść w nadmiarze!



nowy dowód

poniedziałek, 27 maja 2013

Nie miałam czasu, żeby napisać chociaż krótkiego posta w weekend. Jestem
taka zła. Od gimnazjum miałam już swój dowód osobisty tymczasowy, ale w
sumie to się on niczym nie różni od tego normalnego. No i skończył mi się już
termin ważności i byłam dzisiaj załatwiać wyrobienie nowego. Wszystko by 
było spoko, bo tam miesiąc bez niego przeżyję, ale najgorsze jest to, że są
już moje bilety do Anglii, a bez dowodu nie mogę pojechać, a paszportu
tez nie mam no i muszę przełożyć mój wyjazd i bilety niestety się zmarnują.
No trudno już nic nie poradzę, pytałam w urzędzie o przyspieszenie terminu,
ale za tydzień to est jednak za krótki czas i nic nie mogłam zrobić. Jestem 
taka zła, że ja wcześniej nie pomyślałam, ale jak chciałam świeżo po 18
iść, żeby mi już nowy dali to musiałam czekać, aż termin dotrze do końca.


Strasznie nie wyjściowo wychodzę na takich zdjęciach, chociaż, żebym 
miała grzywkę z drugiej strony, a tak to nie da rady i wychodzę dziwnie.

dni Świdnicy

sobota, 25 maja 2013

Wczoraj był pierwszy dzień Dni Świdnicy. Co roku są organizowane imprezy
dla całego miasta z tej okazji. Wczoraj byliśmy na Abradabie i Kombi. Fajnie
się bawiliśmy, chociaż Oskar o wiele lepiej ode mnie, bo ja dwie przez dwie
noce z rzędu nie spałam z powodu bólu zęba. Na szczęście na razie mnie nie
boli, ale to juz nie pierwszy raz więc pewnie jeszcze mnie zacznie. Nie lubię
tego uczucia, ale co poradzić, ósemka w końcu chce cała wyjść. Szkoda, 
że jej trochę nie wychodzi. Odbiłam trochę od tematu. Miałam brać aparat,
ale myślałam, że będzie strasznie dużo ludzi, jednak spokojnie mogłam go
wziąć. Jedyne zdjęcie mam ze strony ws-24.pl. Dobre i to, bo tak to bym
w ogóle nie miała co tu wstawić. 


Dzisiaj drugi dzień i w sumie nie wiem czy się wybierzemy, bo nic
ciekawego dzisiaj nie będzie, bo nie słucham rocka i nie znam tych 
zespołów, które mają być, więc za dobrze się nie będę bawić. 
Jeszcze się okaże co będę dzisiaj robić, tak więc udanej soboty
życzę!

happy postcrossing

czwartek, 23 maja 2013

Dzisiaj sprawdzając skrzynkę pocztową znalazłam w niej pierwszą kartkę
z postcrossing. Bardzo się ucieszyłam, bo to pierwsza jaką dostałam. Jest 
ona od dziewczyny z Francji. Miło dostać coś takiego i cieszę się, że 
zaczęłam się w to bawić, bo to na prawdę bardzo fajna sprawa jak 
ktoś lubi robić takie rzeczy. Czekam na Oskara aż wstanie. Nocki
muszą być koszmarne. Ciekawa jestem jak to ja kiedyś będę co
dzień pracować i nie będę miała tyle wolnego czasu co teraz.

monster munch

środa, 22 maja 2013

Dzisiaj od rana siedzę w domu. Za pół godziny jadę do Oskara. Wczoraj jak 
wróciłam i tak siedziałam znudzona w domu, że poszłam do biedronki  myślą,
że kupię coś słodkiego no i kupiłam moje ulubione duszki. Nie wiem co w 
nich takiego jest, ale wyróżniają się smakiem od innych chrupek. Jak dla
mnie to są najlepsze i jeszcze w biedronce można je kupić za niewielką 
cenę w przeciwieństwie do innych sklepów. Miałam wczoraj poszukać
jakiś ciekawych filmów, ale zupełnie mi z głowy wyleciało.

graffiti i Aneta

wtorek, 21 maja 2013

Tak jak wcześniej pisałam dodaję zdjęcia mojej przyjaciółki z dzisiejszego krótkiego
 czasu jaki razem spędziłyśmy. Jest fotogeniczna i na każdym prawie zdjęciu dobrze 
wychodzi. Takich ludzi aż chce się fotografować. Eh nuda, nuda, nuda. Nie mam
co robić, ale wole się trochę ponudzić niż mam tak cierpieć jak mnie ząb bolał.
Chyba poszukam jakiś filmów fajnych, jak znacie dobre horrory lub thrillery, 
psychologiczne tez mogą być to możecie pisać w komentarzach ; ))

INSTAGRAM

© Olusky. Design by FCD.